Inne, Dowcipy, lukniete
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
<---- Zasady korzystania z WC ---->Wyci�g z przepis�w reguluj�cych korzystanie z uczelnianych urz�dze� sanitarnych:1. Do korzystania z sanitariat�w ma prawo ka�dy student bez wzgl�du na p�e�, wyznanie i ras�.2. Studenci do lat 16 mog� korzysta� z klozet�w tylko pod opieka profesora.3. Student jest zobowi�zany do trafiania swoimi odchodami na specjalny podest w muszli klozetowej.4. Narobienie obok b�dzie karane.5. U�ytkownik klozetu jest zobowi�zany do posiadania specjalnej szczotki ry�owej i u�ywania jej.6. Pierwsze�stwo do korzystania z kabin maja studenci przed kolokwium oraz osoby z rozstrojem �o��dkowym.7. W kabinie wolno przebywa� do 1 minuty 30 sekund.8. Nie wolno puszcza� g�o�nych b�k�w. Odg�os b�ka powinien brzmie�: pfff.... G�o�no�� b�ka max. 50dB. Smr�d w miar� mo�liwo�ci ograniczy�.9. Nie wolno wrzuca� pal�cych si� pet�w do kibli.10. Na terenie sanitariat�w obowi�zuje bezwzgl�dny nakaz zachowania ciszy.11. Nie p�oszy� bakterii w muszlach klozetowych. Po��w ryb zabroniony.12. �etony na papier toaletowy s� do nabycia w sekretariacie uczelni.13. Zabrania si� korzystania z muszli klozetowych przy braku wody w instalacji.14. W pow. sytuacji u�ywa� wiaderko.15. Wy�ej wzmiankowane naczynie opr�nia� przez okno po stronie zawietrznej AGH.16. Student korzystaj�cy z sanitariat�w powinien by� zawsze weso�y oraz powinien pomaga� kolegom. Obs�uga �yczy owocnego pobytu!!!!!<---- SEX-Lokomotywa ---->S�uchaj dziewczynko! - Ona nie s�ucha.Przesun�� wi�c r�k� od piersi do brzucha...Buch! Jak gor�co!Uf! Jak gor�co!Ty �e� to w nocy? Ty �e� Jasie�ku?Jam ca najdro�sza! Wi�c wchod� pomale�ku!...I wszed� w ni� powoli, jak ��w oci�aleRuszy� - dwa razy - wolniutko, ospale.Szarpn�a si� troch�, przyci�gn�� z mozo�em,Nogami si� zapar� o krzes�o za sto�em,I teraz przy�pieszy�, i gna coraz pr�dzej,I dudni i stuka, �omoce i p�dzi.A dok�d? A dok�d? A dok�d? Na wprost!(kl�cza�a wygi�ta w pozycji "na most")A on w te szpar�, w ten tunel, w ten las,I spieszy si�, spieszy by zd��y� na czas.A� ��ko turkocze, i krzes�o te� puka,A Jasiu j� puka i puka i puka.Tak g�adko, tak lekko, tak calem za cal,Wyjmowa� i wk�ada� ten narz�d jak stal.A ona spocona, zziajana, zdyszana,Leg�a na plecach, unios�a kolana,Zdziwiona tym wszystkim, co si� z ni� dziejePyta si� Ja�ka, pyta i �mieje;A sk�d�e, a jak�e, a czemu tak gnasz!?A co to to, co to to mi pchasz!?�e wali, �e p�dzi, ze bucha buch buch!!Ach jak�e, ach jak�e ja lubi� ten ruch!I gna j�, i pcha j� i akcj� sw� toczy,I t�oczy j� Jasiu uroczy i t�oczy.Nagle - �wist!Nagle - gwizd!Buchn�o - Buch!I stan�� ju� ruch.Oj gdzie mi znikn��e�!Chce jeszcze Jasie�ku!Pr�buje go znale�� r�ka po ciemku.A on ju� bez ducha, ma�y, skulony,�pi nieboraczek, cho� akt nie sko�czony.Wi�c strzela biedna woko�o oczyma,Dziwi si� temu, co w r�ce trzyma.I p�acze, narzeka na los sw�j niewie�ci,I w ko�cu si� sama ze sob� pie�ci.A Jasiu? Zna� prawdy nieznane dla ludu.Przeczyta� Wis�ock�, chcia� teraz cudu.S�dzi�, ze starczy ta szybko��, ten ruch,Technika, pozycja i owo "buch buch".By �on� rozpali� do ognia bia�o�ci.A ona pragn�a te� innej mi�o�ci.Mi�o�ci zawartej w spojrzenia iskierce,Wi�c Jasiu - pr�cz ku�ki - miej tak�e serce!
[ Pobierz całość w formacie PDF ]