InFocus SP5700, PDF AUDIO VIDEO
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
KINO DOMOWE
−
Projektory 20 000−21000 zł
InFocus
SCREEN PLAY 5700
Świetna passa firmy
InFocus trwa, bo nie dość,
że sporą popularność zdobył
SP4800
, a w szranki z najlepszymi
w branży śmiało staje
SP7200
, to
jeszcze nagrodę EISA otrzymał
środkowy model z serii ScreenPlay
−
SP5700
. Oczywiście zbudowano
go w technologii DLP. Zasto−
sowano układ Texas Instruments
o rozdzielczości 1024:576 i kącie
odchylania lusterek 12 stopni. Nie
jest to więc HD2, ale z pewnością
Matterhorn (tak nazwano ten chip)
przewyższa pozostałe DMD. Tym
bardziej, że jest to matryca 16:9.
Oczywiście na tej półce nie ma już
mowy o pojedynczym kole RGB, jest
więc podwójne. Także deinterlacer
nie jest niespodzianką − DCDi.
Urządzenie jest niewielkie, szare,
plastikowe i lekkie. Z przodu, obok lufy
optycznej, znajduje się jeden wlot po−
wietrza, a nad nim plastikowa rączka.
Drugi wlot ulokowano po prawej stronie
chassis, wylot zaś jest tylko jeden, po
lewej stronie lufy. Na kratkach bocznych
znajdują się czujniki podczerwieni w
specjalnych obudowach chroniących
przed ciepłem. Kolejne dwa czujniki są
zamocowane z przodu i z tyłu urządze−
nia. System ustawiania opiera się na
trzech nóżkach, każdej innej. Ta z przo−
du jest wysuwana, jedna z tyłu wykręca−
na (standardowy gwint), a druga zamo−
cowana na stałe. Przy precyzyjnym szu−
kaniu poziomu pojawia się problem, bo
z przodu jest tylko jedna podpora, trzeba
korzystać z tylnej, a to jest mało wygod−
ne. Otwory instalacyjne są trzy, ale
środkowy (przedni) nie jest centryczny.
Widać, że producent życzy sobie, by
używano firmowych stojaków InFocus. W
komplecie z urządzeniem otrzymujemy
plastikowa osłonę na kable i tajemniczą
blachę, która wygląda jak element po−
zwalający na wsunięcie urządzenia w
wieszak. Jest to jednak tylko część trzy−
mająca przykrywkę kabli. Rozwiązanie
jest kłopotliwe, bo blachę mocuje się wy−
korzystując otwory do sufitowej instalacji.
Jasność definiowana jest na 1000 lu−
menów ANSI, kontrast określa się na
1400:1. Odległość projekcyjna zaczyna
się od 1,5 m a kończy na 10 m, a więc
delikatnie mniej niż spodziewamy się po
domowych projektorach. Rzut soczewek
(stosunek odległości do szerokości pod−
stawy ekranu) zawiera się pomiędzy
1,89 a 2,63 czyli nieco więcej niż stan−
dardowo. Zoom i skupienie są regulo−
wane ręcznie. Na górnym panelu zaser−
wowano szeroki zestaw funkcji, włącznie
z poruszaniem się po menu i korekcją
trapezu. Standardowy zestaw wejściowy
obejmuje dwa komplety komponent, dwa
S−Video i jeden kompozyt − nieźle, ale to
dopiero wstęp. Najbardziej przyda się
DVI, ale oprócz niego są także: kompu−
terowe złącze na D15Sub, port RS−232,
wejście dla zewnętrznego przedłużacza
IR (jako kompatybilne podawane są
Xantech i Niles) oraz dwa wyzwalacze
+12V do opuszczania ekranu i przesu−
wanie kurtyn przy przechodzeniu z 16:9
do 4:3. Jest tu jeszcze maleńki porcik
nazwany D5 − nie widziałem nigdy takie−
go. Producent nazywa to wejście “com−
ponent” i dołącza przejściówkę ze złącza
SCART.
OK
za
OKO
Do tej pory nie konfrontowaliśmy bezpośrednio projektorów LCD i DLP.
Na początku naszego serialu wizyjnego takie przyjęliśmy założenie, które później udawało się podtrzymać,
że porównania odbywały się w ramach jednej technologii. Po raz pierwszy oko w oko, czyli rzutnik w rzutnik,
przeciwstawiamy LCD i DLP dopiero teraz. Urządzenia są nowoczesne, zbudowane przez prawdziwych specjalistów.
InFocus
SP5700
otrzymał zeszłoroczną nagrodę EISA. Jak wieść gminna niesie, firma po mistrzowsku
zaimplementowała nowy chip TI nazwany Matterhorn. Dodatkowym atutem jest fakt, że
SP5700
jest Polsce
sprzedawany po bardzo atrakcyjnej cenie. I pewnie InFocus wygrałby z każdym konkurentem w rejonach
20 tysięcy zł gdyby nie to, że...
68
1/2004
KINO DOMOWE
68
1/2004
Przy jakiejś okazji jeden
z moich znajomych rzekł:
“Kupiłbym projektor, ale nie mogę
go powiesić na wprost ekranu −
najchętniej ulokowałbym go w rogu
pokoju, tym bardziej, że przecież
muszę tam dać jakieś kable”
. Cóż
miałem robić? Uświadomiłem
biedaka o zniekształceniach
obrazu i ograniczeniach korekcji
trapezu. Teraz coś jednak zmieniło
się w tej sprawie. Projektory Sony
wyposażane są bowiem w układy
Side Shot, pozwalające na
odtwarzanie obrazu z dużego kąta.
To właśnie Side Shot najbardziej
zaciekawił mnie w nowym modelu
Sony, ale szybko zwróciłem uwagę
na inne jego cechy.
Sony
CINEZA VPL−HS20
VPL−HS20 jest plastikowy, biało−sza−
ry i ma bardzo regularne kształty. We−
jścia znajdują się w dolnej części obudo−
wy (nie widać ich, niezależnie od sposo−
bu instalacji), a najważniejsze funkcje
zlokalizowano z boku: poruszanie się po
menu, włączanie, wyłączanie i przełą−
czanie wejść są będą bez wątpienia
przydatne. Ważniejsza jest jednak regu−
lacja zbliżenia i ostrości − w Sony te fun−
kcje wykonuje mechanizm − prawdziwa
rzadkość w tej cenie. Trzecią z naj−
ważniejszych opcji jest wspomniany Si−
de Shot. W istocie jest to uproszczona
odmiana korekcji trapezu, reguluje jed−
nocześnie proporcje w pionie i poziomie.
Układ działa bardzo efektywnie. Obraz
co prawda tradycyjnie “wyjeżdża” z mat−
rycy, ale rzeczywiście, powtarzam −
rzeczywiście, pozwala na wyświetlanie
ze znacznego kąta obrazu. Rzadko zdję−
cia reklamowe czy rysunki odpowiadają
prawdzie, ale w tym wypadku schemat
znaleziony w katalogu Sony sprawdza
się w praktyce. Mało tego, VPL−HS20 re−
guluje poziom Side Shot automatycznie,
żonglując przy tym również korekcją tra−
pezu. Nawet karkołomne ustawienia SS
nie powodują zauważalnych zniekształ−
ceń.
Sony proponuje tylko projektory w
technologii LCD. VPL−HS20 ma trzy
matryce o formacie 16:9 i niewiarygod−
nej rozdzielczości 1386:788 każda. Kon−
trast i jasność też są nie byle jakie. Urzą−
dzenie pracuje w dwóch trybach: kont−
rast 1300:1 z jasnością 950 ANSI lume−
nów lub 1100:1 przy sile światła 1400
ANSI lumenów. Oczywiście do kinowo−
domowych zastosowań trzeba zareko−
mendować pierwsze ustawienie.
Wielkość obrazu z VPL−HS20 zamy−
ka się pomiędzy 40 a 300 cali, dystans
projekcyjny wynosi 1,5−17,1 m, a stosu−
nek podstawy do odległości waha się po−
między 1,7−2,1. Sony przewiduje jednak
wymienne soczewki, które pozwoliłyby
zwiększyć lub zmniejszyć dystans insta−
lacyjny. Pomysł świetny, trochę gorzej z
wykonaniem. Optyka “długa” przewidzia−
na jest do obrazów o przekątnej 40−100
cali, stosunek odległości do podstawy
wynosi 2,8 dla 16:9 i 3,6 dla 4:3. Czyli
tradycyjny format będzie zawsze dużo
większy od szerokoekranowego. Z “krót−
kimi” soczewkami jest nieco gorzej. Za−
kres 1,47−1,78 dla 16:9 będzie świetny
dla bliskiej instalacji, już widzę jak cieszą
się ci, którzy nie mogą odejść z projekto−
rem zbyt daleko od ekranu. Ale zaraz się
zmartwią, bo w 4:3 “krótka” optyka świe−
ci 1,86−2,22, czyli prawie standardowo
(1,7−2,1). W takiej sytuacji wypada chy−
ba zdecydować się na stałe używanie
16:9. Przed standardową optyką uloko−
wano plastikową osłonę, będącą jedno−
cześnie filtrem poprawiającym kontrast.
Wyposażenie w wejścia jest szoku−
jące. Nie trzeba chyba wspominać o S−
Video, kompozyt i komponent (no, na
RCA a nie BNC, więc można się cze−
piać). DVI? Proszę bardzo. USB? Oczy−
wiście. Do dziwniejszych należy już
PJMulti, a do bardzo cennych cyfrowe
złącze HDMI (High Definition Multimedia
Interface). Z przodu natomiast wtykamy
kartę Memory Stick. Braki można zna−
leźć również − urządzenie nie reaguje na
+12V i nie potrafi takiego impulsu gene−
rować. Wlot i wylot powietrza znajdują
się po obu stronach soczewek, każdy
sposób instalacji jest więc dozwolony.
Projektor podnosi się za pomocą plasti−
kowej półki, a poziomuje nóżkami o mini−
malnym skoku. Do zawieszenia pod sufi−
tem służą trzy nagwintowane otwory
(Sony oferuje swój wieszak).
...jego konkurentem jest Sony
VPL−HS20
.
Ten projektor nie mógł zdobyć nagrody EISA 2003/2004, bo jeszcze nie istniał,
gdy ją przyznawano.
VPL−HS20
lśni nie tylko nowością, ale też technicznymi nowinkami, na razie
przytoczę tylko rozdzielczość − 1386:788. Gdyby był to projektor DLP, to prawdopodobnie w cuglach
wygrałby z
SP570
0. Gdyby, gdyby... Ale na szczęście nie jest i dlatego ten test
jest pięć razy ciekawszy.
1/2004
69
69
1/2004
KINO DOMOWE
−
Projektory 20 000−21000 zł
W
SP5700
użyto TI DMD
o rozdzielczości 1024:576 i kącie
odchylania 12 stopni. Osiągnięty
kontrast − 1400:1.
Zestaw aspektów w 5700 jest
czytelny jak rzadko kiedy. W native
ominięty jest wewnętrzny skaler
i obraz trafia na ekran z wejściową
rozdzielczością i formatem. Dalej, 16:9
pokazuje oczywiście 16:9, a 4:3 pojawia
się na środkowej części matrycy, z czar−
nymi pasami po obu stronach. LB pomija
znów czarne pasy z dołu i góry wejścio−
wego sygnału i aktywną część 4:3 dopa−
sowuje do matrycowych 16:9. Natural
wide rozciąga krawędzie 4:3 przystoso−
wując do 16:9. Cyfrowa korekcja trapezu
działa w pionie, w granicach +/−20 stop−
ni. Regulacja jest toporna i lepiej jej zbyt−
nio nie ufać − zniekształcenia obrazu są
znaczne. Pod tym względem SP5700
jest urządzeniem kapryśnym (zwłasz−
cza, że nie ma korekcji w poziomie) i
wymaga zawieszenia niemalże idealnie
na wprost ekranu. Regulacje kolorów na−
stępują w podstawowych kategoriach:
kontrast, jasność, kolor i gamma zmie−
niana skokowo. Ciekawsze ustawienia
daje dział “zaawansowane”. Parametry
luminancji i chrominancji pozwalają
osiągnąć dużo większą ostrość barw i
konturów. Osobna jest regulacja tempe−
ratury kolorów i ich intensywności.
Gain definiuje wypełnienie, a offset
ilość czerni w każdej z barw podstawo−
wych.
Lampa projektora może pracować w
dwóch trybach, 200 lub 250 W. W zależ−
ności od mocy uzyskujemy czas pracy
2000 lub 3000 godzin. Wymiany bulby
użytkownik powinien dokonać osobiście.
Kapitalne, a rzadko spotykane są panele
testowe, których SP5700 ma całkiem
sporo. Do zaobserwowania właściwego
skupienia lusterek i ustalania poziomu i
pionu nadawać się będą szachownica i
siatka. Dalej mamy biały i czarny kolor,
później barwy podstawowe (RGB) a
jeszcze dalej nawet fiolet,
błękit i żółty. Szkoda tylko, że
wyświetlając plansze, urządze−
nie nie pozwala na wejście do menu, re−
gulacje trzeba więc wykonywać metodą
prób i błędów.
Zdalne sterowanie zawiera przycis−
ki oznaczone symbolami, a dodatkowo
opisane. Guziki są szare, pilot również,
z pewnością przyda się więc podświet−
lenie. Trochę daje się we znaki brak bez−
pośredniego dostępu do korekcji tra−
pezu.
Projektor jest głośny, i chodzi
nie o jednostajny szum powiet−
rza, ale o hurgot o dość niskiej
częstotliwości. Można przypuszczać, że
są to kłopoty kręcącego się koła RGB.
Czarny kolor otrzymywany na jed−
nej z próbnych tablic jest naturalnie
jaśniejszy niż ściana tuż obok, ale i tak
w tej materii SP5700 jest urządzeniem
wybitnym. Głębia czerni jest świetna,
nasycona i niepodatna na pikselizację.
Szczególnie dobry rezultat daje zasto−
sowanie szarego ekranu lub odpowied−
nio dobranej farby. Z czarnego wyła−
niają się precyzyjne szare detale, a kie−
dy pojawia się kolor, to jest tylko mini−
malnie ciemniejszy niż w normalnej,
dziennej scenerii. Trzeba tylko uważać,
by nie zastosować zbyt ciemnego pod−
łoża − biały szybko łapie kremowy od−
cień, obraz traci wyrazistość, ale prze−
de wszystkim zmniejsza się kontrast.
Czerwony lubi sobie poszaleć, po−
mimo, że jest głęboki i ciepły, to jednak
zmierza w kierunku jaskrawości. Zielo−
ny i niebieski są bardzo dobre. Pikseli−
zację trudno jest zaobserwować, nie−
zależnie od rozdzielczości docierające−
go sygnału, co świadczyć może o ja−
kości wewnętrznego skalera. Wreszcie
udaje się − mrożenie pojawia się na
szaro−niebieskich, nieruchomych plan−
szach. Użycie DVI przenosi jakość na
znacznie wyższy poziom jakości. Kolo−
ry stają się bardziej wyraziste i ciepłe,
wzrasta także umiejętność ich oddzie−
lania, choć kontury nie nabierają cham−
skiej ostrości. Najważniejsze, że uspo−
kaja się czerwony, prowokowanie go
do rozjaśnień jest przy cyfrowym pod−
łączeniu bardzo trudne.
SP5700 bardzo dobrze radzi sobie
z dynamiką efektów specjalnych, ale
największe wrażenie robią zwyczajne
scenerie wyświetlane na odpowiednio
dużym ekranie − naturalność i przeko−
nywująca wyrazistość obrazu są przy−
gniatające.
Cena
[zł]
SP5700
Dystrybutor:
AUDIOKLAN
WYKONANIE i KOMPONENTY:
Układ DMD
Matterhorn z matrycą 16:9 i rozdzielczością
1024:576, DCDi. Mało efektowna obudowa.
FUNKCJONALANOŚĆ:
Rozbudowane menu, wiele
możliwości regulacji obrazu, ale słaba korekcja
trapezu. Utrudnienia instalacyjne, znakomite
wyposażenie w wejścia, funkcjonalny pilot.
PARAMETRY TECHNICZNE:
Technologia
TI DMD (Matterhorn)
Rozdzielczość
1024:576 (16:9)
Kontrast
1400:1
Jasność
1000 ANSI lumenów
Aspekty wizyjne
Native, 16:9, 4:3, LB,
Natural wide
Rozmiar obrazu
[m] podstawa 0,57 − 5,30
Dystans projekcyjny
[m] 1,5 − 10
Soczewki projekcyjne
[mm] 26,6−36,8
Dystans/szerokość obrazu
1,89:1 − 2,63:1
Korekcja trapezu
wertykalna +/−20 stopni
Standardy wizyjne
NTSC, PAL, SECAM,
Standardy graficzne
do WXGA
Lampa: UHPL UHP
moc [W] 200 250
trwałość [godz.] 3000 2000
Poziom szumu
[dB] b.d.
Pobór mocy
[W] b.d.
Podłączenia
kompozyt, 2x S−Video,
2x komponent, DVI, VESA (D15Sub), RS−232,
D5 komponent, 2x wyzwalacz +12V, wejście IR
(Xantech, Niles)
OBRAZ:
Wyrazisty, naturalny i kompletny.
Bardzo głęboka czerń, rzeczywiście dobry
kontrast, świetne szczegóły, nawet te “nocne”.
Najlepsze efekty za pośrednictwem DVI.
Wyposażenie doskonałe: DVI, dwa komponenty,
kompozyt, podwójne S−Video i oczywiście złącza do komunikacji
z komputerem. Nie zapomniano o współpracy z ekranem
(dwa wyzwalacze) i obcym sterownikiem (Xantech, Niles).
Wymiary
(SxWxG) [cm]
10,75x 28,81x 31,27 (bez osłony na kable)
10,75x 28,81x41,15 (z osłoną na kable)
Masa
[kg]
4,3
PODSUMOWANIE
LCD doścignął DLP? Na to wygląda.
Pod względem jakości obrazu nie można
jeszcze postawić znaku równości pomię−
dzy VPL−HS20 a SP5700, ale różnice są
po prostu niewielkie. InFocus z pewnoś−
cią wykazuje się lepszym kontrastem
rzeczywistym dzięki niesamowitej czerni,
ale już jakość barw podstawowych i dy−
namika obrazu są zupełnie porównywal−
ne. Obydwa urządzenia dysponują mat−
rycami 16:9, choć w Sony są one znacz−
nie większej rozdzielczości. InFocus ma
DCDi, skaler użyty w Sony jest zapewne
mniej słynny − nie ma to jednak wielkiego
znaczenia, bo i tak najlepsze efekty
otrzymamy za pośrednictwem DVI.
70
1/2004
KINO DOMOWE
20 000,−
Aspektów obrazu w HS20 jest aż
nadto. Opcja full wyświetla 16:9 we
właściwych aspektach, rozciągając jed−
nak 4:3 do potrzeb szerokiego ekranu.
Można użyć wersji normal pozostawia−
jącej przy 4:3 pionowe pasy na matrycy
projektora. Wide zoom i zoom to znów
sposoby dopasowania 4:3 do 16:9, ale
ten pierwszy jest zanadto brutalny (znie−
kształca), polecam więc powiększenie
części 4:3 bez nadmiernego rozciąga−
nia. W aspekcie subtitle mamy skompre−
sowaną dolną część obrazu, by wyświet−
lić napisy. Idealne odwzorowanie 16:9
i 4:3 (piksel w piksel, na środku ekranu) do−
stajemy w normal through i full through.
Menu jest bardzo rozbudowane, tra−
dycyjnie najbardziej interesujące są re−
gulacje obrazu. Producent podsuwa trzy
kombinacje parametrów (dynamiczną,
standardową, kinową), ale kilka może
skomponować i zapisać również samo−
dzielnie. W dodatku urządzenie zapa−
miętuje niezależne regulacje dla różnych
wejść. Klasyczne parametry (jasność,
kontrast, nasycenie, kolor i ostrość) uzu−
pełniono korekcją gamma (trzy panele
wybierane skokowo), dynamicznym “po−
prawiaczem” detali (DDE − Dynamic De−
tail Enhancer) oraz regulatorem czerni
(wersja “pro” znacznie obniża jasność,
dając większy kontrast).
Projektor jest bardzo cichy, ale nie
skorzystają z tego górale − powyżej 1500
m n.p.m. zalecane jest włączenie wiatra−
ka, co znacznie podnosi poziom hałasu.
Instrukcja nie podaje, jak długo bę−
dzie żyła lampa, powiada jedynie, że na
ekranie, w odpowiednim czasie, pojawi
się nakaz wymiany tego elementu. Są−
dząc z mocy nie nastąpi to zbyt szybko,
ale kiedyś z pewnością. Oczywiście bul−
bę wymienia samodzielnie użytkownik.
Podobnie po zabrudzeniu filtra powiet−
rza, ale ten znajduje się już na wyposa−
żeniu projektora.
Sterownik jest znakomity, ma czytel−
ne i podświetlane przyciski. Można tylko
ponarzekać na brak bezpośredniego do−
stępu do ostrości i powiększenia, tak jak
to widnieje na bocznym panelu VPL−
HS20.
Układ optyczny
znajduje się za plastikową
osłoną−filtrem. Oprócz znakomicie
pracujących seryjnych soczewek, pro−
ducent oferuje jeszcze dwie wymienne wersje optyki pozwalające
na wyświetlanie obrazów z dużej lub małej odległości.
Nie spodziewałem się, że
będę piał z zachwytu na widok
obrazu z projektora LCD. A jed−
nak. Na początek jednak wada − VPL−
HS20 wciąż ma słabą czerń. Nawet je−
żeli posłużymy się korekcjami i obniży−
my jasność zwiększając kontrast, to
i tak uzyskamy bardziej lub mniej in−
tensywną szarość. Zjawisko staje się
szczególnie dokuczliwe po zastosowa−
niu Side Shot, kiedy to obraz opuszcza
matrycę.
Do kolorów trudno się już przycze−
pić. Barwy podstawowe są solidnie wy−
pełnione i zrównoważone. Jeżeli szu−
kać dziury w całym, to jedynie czerwo−
ny ma lekką tendencję do odjeżdżania
w odcień buraczkowy. Dynamika kolo−
rów jest świetna, a najlepiej widać to
na obrazie o niewielkiej przekątnej (50−
60 cali) kiedy kontrast jest zdecydowa−
nie lepszy niż ze zwykłego telewizora.
Powiększenie obrazu przynosi niewiel−
kie szkody barwom, za to ukazują się
szczegóły. Są precyzyjnie wrysowane i
odcinane, nawet jeżeli zawierają wiele
odcieni szarości. Nie udało się złapać
VPL−HS20 na pikselizacji, rozdziel−
czość jest na tyle duża, że barwy płyn−
nie się zmieniają (oczywiście, jeśli nie
są oddzielone konturami).
Szary jest na tyle ciemny, że uda−
wanie czarnego nieźle mu wychodzi.
Oczywiście Men In Black będzą Men In
Grey, ale ilość szarych odcieni jest na
tyle duża, że bez trudu obejrzymy noc−
ne sceny filmów. Dynamika obrazu
ujawnia się najbardziej efektownie przy
przechodzeniu z ustronnych szarości
nocnych do jaskrawego oświetlenia
i nasyconych barw.
Oddzielnym tematem jest perfekcyj−
ne (efektowne) przekazywanie kolorów
filmów animowanych − jeżeli Was na
ten projektor nie stać, to lepiej nie po−
kazujcie go dzieciom!
Jeszcze bardziej wstrząsające efek−
ty wizyjne przynosi użycie, zamiast
komponentu, wejścia DVI.
Cena
[zł]
VPL−HS20
21 000,−
Dystrybutor:
SONY POLAND
WYKONANIE i KOMPONENTY:
“Tylko” LCD, ale
rozdzielczość matryc kapitalna − 3x1386:788.
Rewelacyjnie zaprojektowana i wykonana
obudowa. Wymienne, starannie osłonięte
soczewki.
FUNKCJONALANOŚĆ:
Normalne możliwości
instalacyjne, ale nadzwyczajne wyposażenie w
wejścia, jest DVI i HDMI. Rozbudowane menu,
dobra i skuteczna regulacja parametrów
obrazu. Kapitalny Side Shot, znakomity
sterownik. Opcjonalne wersje soczewek.
PARAMETRY TECHNICZNE:
OBRAZ:
Znakomity, naturalny, dynamiczny
o dużej rozdzielczości. Typowa bolączka LCD −
− nie dość głęboka czerń.
Technologia
3 panele LCD (RGB)
Rozdzielczość
1386:788 (16:9)
Kontrast
1300:1/1100:1
Jasność
950/1400 ANSI lumenów
Aspekty wizyjne
Full, Normal, Wide zoom,
Zoom, Subtitle, Normal through, Full through
Rozmiar obrazu
[m]
Dystans projekcyjny
[m]
podstawa 1,5 − 6,2
0,82 − 17,1
Wstrząsające wyposażenie: DVI, HDMI, tajemnicze PJMulti,
USB i oczywiście komponent. Łyżka dziegciu − przydałaby się możliwość
współpracy z 12−woltowymi wyzwalaczami.
Soczewki projekcyjne
[mm]
33,6 − 42
Dystans/szerokość obrazu
1,7:1 − 2,1:1
Korekcja trapezu
wertykalna i horyzontalna
Standardy wizyjne
NTSC, PAL, SECAM,
Standardy graficzne
do WXGA
Lampa:
moc [W] 180 UHP
trwałość [godz.] b.d.
Poziom szumu
[dB] b.d.
Pobór mocy
[W] 260
Podłączenia
kompozyt, S−Video,
komponent, DVI, HDMI, PJMulti, USB
Wymiary
(SxWxG) [cm]
Masa
[kg]
14,8x 34,5x 36,9
5,4
I choć Sony ma jeszcze port HDMI, to
InFocus jest lepiej wyposażony w we−
jścia: podwojenie komponentu i S−Video
nie jest tu aż tak ważne jak wyzwalacze i
wejście dla zmodyfikowanego sygnału
podczerwieni. Funkcjonalność menu
SP5700 jest również odrobinę wyższa
niż VPL−HS20. Ale już w dziedzinie funk−
cjonalności rozumianej ogólnie, Sony
zostawia InFocusa w tyle: przede wszys−
tkim dzięki efektywnemu Side Shot. Tyl−
ko czy naprawdę Sony daje obraz nie−
mal tak samo dobry jak InFocus? Jak nie
wierzycie, musicie już sami zobaczyć.
Grzegorz Rogóż
Grzegorz Rogóż
1/2004
71
Grzegorz Rogóż
[ Pobierz całość w formacie PDF ]