Ingmar Bergman Summer with Monika (Sommaren med Monika) 1953, Ingmar Bergman
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.00:00:50:WAKACJE Z MONIK�00:00:53:00:00:56:SCENARIUSZ00:00:59:00:01:00:W g��wnych rolach00:01:02:00:01:30:Re�yseria00:01:33:00:03:12:Masz zapa�ki? Nie mog� znale�� swoich00:03:15:00:03:42:To ju� wiosna, zauwa�y�e�?|To zbyt pi�kny dzie� aby siedzie� w robocie.00:03:45:00:03:49:Urwijmy si� i wyjed�my w|�wiat. Co ty na to?00:03:52:00:03:56:Dobra.00:03:58:00:04:03:- Widzia�a� warzywniak w kt�rym robi�?|- Ch�odno w nim, tak?00:04:06:00:04:08:Zesz�ej zimy my�la�am,|�e sobie ty�ek odmro��.00:04:11:00:04:14:Widzia�e� "Pie�� mi�o�ci"|w Garbio?00:04:17:00:04:19:Zechcia�aby�...00:04:21:00:04:21:...Zobaczy� to ze mn�?|By�oby uroczo.00:04:24:00:04:25:Wieczorem?00:04:27:00:04:29:Musz� ju� i��. Spotkamy si�|na zewn�trz kina o si�dmej.00:04:32:00:04:39:Wiosn� ju� czu� w powietrzu.00:04:42:00:04:43:W pe�ni si� zgadzam.00:04:45:00:04:54:Gdzie si� podzia� ten przekl�ty ch�opak?00:04:56:00:04:56:Znikn� zn�w, ale ja go naucz�.00:04:59:00:04:59:Powiedz mu �e chc� mie� faktury.00:05:02:00:05:02:Jest ju� wp� do czwartej. Powiedzia�em|klientowi, �e naczynia dostanie przed trzeci�.00:05:05:00:05:07:Ten ch�opa nigdy ty�ka nie ruszy|a teraz przepad�.00:05:10:00:05:11:Poka� mu gdzie jego miejsce, Johan,|to nie jest areszt domowy.00:05:14:00:05:15:I powiedz mu by przyni�s� 53'|ze sklepu, je�eli jakie� zosta�y.00:05:18:00:05:18:Przecie� jakie� musia�y, chyba, �e on|wzi�� je bez pytania.00:05:21:00:05:22:Gdzie� Ty si� u diab�a podziewa�?00:05:25:00:05:25:Co ma oznacza� takie znikanie, Lund?00:05:28:00:05:30:- Przynie� wszystkie 53' ze sklepu|- Nic nie zosta�o m�wi�em Ci.00:05:33:00:05:36:Nic?! Powtarzam ci kolejny raz|zawsze r�b notatk�.00:05:39:00:05:40:Bez gadania, acha i jeszcze dwa tuziny 28'00:05:43:00:05:44:- A co z reszt�?|- Mo�e je przynie�� teraz.00:05:47:00:05:47:On zawsze pr�buje mnie podej��.00:05:50:00:05:51:A co z tymi fakturami? Czy Lungo|poszed� po fili�anki naczynia w dobrym czasie?00:05:54:00:05:55:Oczywi�cie. Sam je wezm�.00:05:58:00:05:59:- S� jeszcze jakie� 28'?|- Co najmniej 10 tuzin�w?00:06:02:00:06:02:Zawsze trzeba nad Tob� wisie�,|jak z tymi 53'.00:06:05:00:06:08:Zbi� co� znowu?|- Wy�lizgn�y si�...00:06:11:00:06:12:Co z tymi fakturami? Ile razy b�d�|musia� Ci przypomina�?00:06:15:00:06:17:Dobra sam je wezm�.00:06:20:00:06:20:Jakie faktury?00:06:21:00:06:22:Czyste oczywi�cie. Czas najwy�szy|na miesi�czne podliczenie.00:06:25:00:06:25:A teraz zabieraj si� z t� dostaw�|i to na jednej nodze.00:06:28:00:07:08:Zapu�ci�e� korzenie, pudrowany worze|po kartoflach?00:07:11:00:08:06:Ona jest nieziemskim zjawiskiem, nieprawda�.00:08:08:00:08:10:Co poniekt�rzy to maj� dobre �ycia, mi�y dom|Wszyscy s� im �yczliwi.00:08:13:00:08:14:...Pokazuj� si� w nowych samochodach pod|klubami i dyskotekami w og�le wsz�dzie.00:08:17:00:08:19:Sp�jrz na t� �liczn� bluzeczk�|na wystawie00:08:22:00:08:24:Tak, rzeczywi�cie jest niez�a.00:08:26:00:08:50:Obejmij mnie ramieniem,|tak by mi cieplej by�o.00:08:53:00:09:02:A teraz mo�esz mnie poca�owa�, Harry00:09:04:00:09:09:Szalejemy za sob�, nieprawda�?00:09:12:00:09:17:Szaleje za Tob�.00:09:19:00:09:19:Istniejesz tylko Ty.00:09:21:00:09:23:Zimno mi, ale mo�emy|tu jeszcze d�u�ej posiedzie�.00:09:26:00:09:29:Obejmij mnie raz jeszcze|zanim wyjdziemy.00:09:32:00:10:04:Nie jest Ci ze mn� �le,|prawda?00:10:06:00:10:07:My�l�, �e jeste� ok.00:10:09:00:10:09:- Naprawd�?|- No, ba. Dobra chod�my ju�.00:10:12:00:11:13:Musisz ju� i�� do domu?00:11:16:00:11:16:No, nie ale jestem w roboczych ubraniach.00:11:19:00:11:21:Pomy�la�em, �e mogliby�my co�|zje�� u mnie.00:11:24:00:11:26:M�j ojciec jest teraz na jachcie.00:11:29:00:11:30:Zajada co� w jednym z nich, przed oficjalnym przyj�ciem.00:11:33:00:11:34:I tak sobie pomy�la�a\em, �e...00:11:37:00:11:37:Jeste� kochany. B�dzie nam tak dobrze|prawie jak by�my byli ma��e�stwem.00:11:40:00:11:43:R�nisz si� od innych,|jeste� jakby wyj�ta z filmu.00:11:46:00:12:12:Niez�e mieszkano tu masz.00:12:15:00:12:15:Gdyby tylko to by� przytulny dom|skoro dzieciaki niszcz� wszystko.00:12:18:00:12:23:Kto to?00:12:24:00:12:25:Moja mama, zawsze chorowa�a i|zmar�a gdy mia�am 8 lat00:12:28:00:12:29:M�j biedny Harry00:12:31:00:12:35:Odpocznij tu sobie a ja zrobi� kawy.00:12:38:00:12:44:To m�j ma�y drobiazg dla Ciebie.00:12:46:00:12:53:One zawsze s� takie modne.|Dzi�ki, Harry.00:12:56:00:13:40:Czujesz jakie smuk�e s� po�czochy00:13:43:00:13:43:- To twoje nogi s� takie smuk�e|- To s� w�a�nie twoje nogi.00:13:46:00:13:47:- B�d� je trzyma� tutaj.|Zatrzymaj mnie ca��, nie chc� juz i��.00:13:50:00:13:53:Ja ci� nie puszcz�.00:13:55:00:14:33:Tata!00:14:34:00:14:38:On zn�w zdaje si� by� chory.00:14:40:00:14:41:M�g� zobaczy�, co robili�my?00:14:43:00:14:44:Nie, bez okular�w jest jak kret.00:14:46:00:14:49:Ty musisz by� Monika.00:14:52:00:14:53:- Mam nadziej�, �e nie przeszkadzam|- Nie, zupe�nie nie.00:14:56:00:14:57:- Jeste� chory?|- Tak, musz� ich zostawi�.00:15:00:00:15:02:M�j brzuch jak zwykle.00:15:05:00:15:06:Nie poradz� sobie z tym chyba|lepiej p�jd� do szpitala zn�w.00:15:09:00:15:13:Nie zwracaj na mnie uwagi m�oda damo,|Ja musz� znie�� swoje cierpienie.00:15:16:00:15:19:Niewa�ne. Tak ju� �wiat zbudowano.00:15:22:00:15:25:Spoczn� sobie w kuchni na chwil�.00:15:28:00:15:35:Do zobaczenia w domu.00:15:37:00:15:46:Wydaje si�, �e p�kata Modnisia|znalaz�a sobie nowego ch�optasia.00:15:49:00:15:51:Stul pysk albo powiem dozorcy|kto ukrad� jego rower.00:15:54:00:16:00:Zostawiam Ci� by� si� mog�a pomigdali�|ze swoim ch�opi�ciem.00:16:03:00:16:05:Lelle to �winia.00:16:07:00:16:52:Powiedz swoim szczeniakom aby|nie kopa�y w moje drzwi gdy przechodz� obok.00:16:55:00:16:58:A ty powiedz swojemu facetowi|aby trzyma� cicho sw�j zachrapany nos.00:17:01:00:17:24:Podaj mi fajk�,|jest w kieszeni mojego p�aszcza.00:17:27:00:17:28:- Co dasz mi w zamian?|- S� tam toffi, podzielcie si�.00:17:31:00:17:39:Mamo, podaj mi zapa�ki.00:17:42:00:18:03:Nie st�j przy oknie w bieli�nie.00:18:05:00:18:44:Brudas Monika!00:18:47:00:19:05:Warta jest grzechu.00:19:07:00:19:07:- My�l�, �e mog�abym i�� na swoje|- Potrzebuje troch� pieni�dzy.00:19:10:00:19:17:Nie znosz� tych facet�w, Dlaczego|nie p�jd� do domu po�ciska� swoje �onki00:19:20:00:19:22:Mo�e to ich ju� w og�le nie kr�ci.00:19:24:00:19:28:- Mam ju� tego dosy�|- Wyjd�my dzi� wieczorem.00:19:31:00:19:31:Nic nie robi�, mam cichego ch�opaka.00:19:34:00:19:36:Ty, te�? Nawet Even Pyret|zar�czy�a si�, s�ysza�a�?00:19:39:00:19:42:Szef!00:19:44:00:19:45:Rozmawia�em z twoim kierownikiem, mo�esz na mnie doliczy� butelk�.00:19:48:00:19:53:Po�piesz si� zanim zamkn�.00:19:55:00:19:57:Wybierz dobrze, jak�� mocn� najlepiej.00:20:00:00:20:05:Pomog� Ci si�gn��.00:20:07:00:20:10:Wyjdziemy razem w weekend?00:20:13:00:20:13:Nie, sko�czy�am z Tob�.!00:20:16:00:20:21:Dobra, dobra. Czekaj|sobie, tylko diabe� Ci� zechce.00:20:24:00:20:30:Notatka dostawcza.00:20:32:00:21:10:- Przychodzisz ju�?|- Jestem zaj�ty.00:21:13:00:21:31:Jeden mocny zanim wejdziesz.00:21:34:00:22:13:Co teraz?00:22:16:00:22:16:Nie pami�tasz? To ju� 25 lat|odk�d si� spotkali�my.00:22:19:00:22:21:Prawie bym zapomnia�|ale Ty pami�ta�a�.00:22:24:00:22:26:Wi�c przynosz� Ci ciasto|i a butelk�.00:22:29:00:22:29:Dzieciaki b�d� zadowolone z ciasta.00:22:32:00:22:41:Czy nie mo�na poczyta� w spokoju?00:22:44:00:22:44:Znajd� �wiece b�dziemy|udawali �e to �wi�ta.00:22:47:00:23:04:Tak, w�a�nie jak w �wi�ta.|Mam butelk�. S� og�reczki?00:23:07:00:23:15:- Nie depcz moich nowych but�w!|- Maj� by� czyste, zreszt�00:23:18:00:23:20:Pijany jak zwykle.00:23:22:00:23:24:Ja Ci� naucz�, szczylu.00:23:27:00:23:35:Nie p�acz. Nie chcia�em, ale wiesz �e,|mnie to doprowadza do sza�u...00:23:38:00:23:40:Nie musisz si� ju� mnie martwi|Nie zostan� tutaj d�u�ej00:23:43:00:23:52:Ona zn�w obra�a...00:23:54:00:24:17:Stary g�upku!00:24:19:00:24:30:M�j tato zwariowa�.00:24:32:00:24:35:- Co zrobi�?|- Uderzy� mnie. Jest szalony, m�wi�am Ci.00:24:38:00:24:41:Dzwoni�am do Forsberg'a,|ale Ciebie tam nie by�o.00:24:44:00:24:44:- Zabra�em tat� do szpitala|- Wi�c mog� zosta� z Tob�00:24:47:00:24:49:Niestety, ciocia przyjedzie aby to uporz�dkowa�|ona ma klucze00:24:52:00:24:54:Nie wr�c� ju� do domu.00:24:57:00:24:58:Poczekaj tutaj, p�jd� i zobacz�.00:25:01:00:25:02:- Ja te� id�|- Nie poczekaj w holu.00:25:05:00:25:07:Tak, jest tam.00:25:08:00:25:14:Obieca�em dobremu znajomemu �e po�ycz�|mu �piw�r, wyje�d�a na biwak.00:25:17:00:25:20:- Ale tu wci�� jest zimno|- Obieca�em.00:25:23:00:25:25:No, trudno, to nie moja sprawa.00:25:28:00:25:28:Rodzice nie powinni pozwala� dzieciom|biwakowa� p�ki jest tak ch�odno.00:25:31:00:25:46:- Wychodz�! Tylko nie b�d� za d�ugo.00:25:49:00:25:50:- Mog� nie wr�ci� zanim wyjdziesz|- Mam robot� co najmniej do 12.00:25:53:00:26:08:To ��d� ojca, mo�emy na niej zamieszka�.00:26:11:00:26:43:Pachnie jeszcze troch� farb�.,00:26:46:00:26:53:Przemok�am do suchej nitki! Ale b�dzie mi zimno|je�li zdejm� p�aszcz00:26:56:00:26:57:�piw�r jest ciep�y.00:26:59:00:27:17:Nie chc� sobie pognie�� mojej sp�dnicy00:27:19:00:27:28:Zdejmij portki,|albo! Stracisz stracisz kancik.00:27:31:00:27:50:Jakie milusie, d�ugie nogi masz.00:27:53:00:29:08:Co tera?00:29:10:00:29:10:Zaspa�em, zrobi� mi piek�o w robocie.00:29:13:00:29:14:Rzuci�am robot� w zesz�ym tygodniu.|Niewa�ne, ale Ty id� do pracy.00:29:17:00:29:20:Wr�c� co� po 17|P...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]