Ingarden - Wstep do Fenomenologii Husserla wyklad 2, Filologia polska, Teoria literatury, Poetyka tekstu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
W
YKŁAD
DRUGI
R. Ingarden,
Wstęp do fenomenologii Husserla.
Wykłady wygłoszone na Uniwersytecie w Oslo
(15 wrzesień – 17 listopad 1967),
tł. A. Półtawski, PWN, Warszawa 1974,
s. 30-55.
zaproszona przez pewne kolegium w Pittsburghu, by wykładać o
fenomenologii, w szczególności zaś o Husserlu. Gdy bowiem mówi się
w Ameryce o fenomenologii, ma się na myśli Heideggera. a zatem
egzystencjalizm. Husserl zaś jest prawie nieznany — jak również
podstawowe zagadnienia filozoficzne, które doprowadziły go do
filozofii. Prawie ta sama sytuacja panuje we Francji. Przez
fenomenologie rozumiano tam zaraz po wojnie tylko Jean-Paul Sartre'a
i Merleau-Ponty'ego. O tym, że wcześniej istniała we Francji
fenomenologia, prawie już zapomniano. A przecież od zakończenia
pierwszej wojny światowej działali tam dwaj bezpośredni uczniowie
Husserla: Alexander Koyré i Jean Kering. Koyré podjął i opublikował
szereg prac z zakresu historii filozofii, później zaś z zakresu historii
nauk przyrodniczych. W latach trzydziestych wydawał poważne
czasopismo filozoficzne ,,Recherches philosophiques”. Wychodziło
ono przez szereg lat i grupowało wielu filozofów zbliżonych wówczas
do fenomenologii; m.in. J. P. Sartre ogłosił tam również artykuł o
Husserlowskiej teorii Ja transcendentalneg
Po drugiej wojnie
światowej jednak.teren opanowany został przez Sartre'a, Merleau-
Ponty'ego i Jean Wahla.
W Niemczech, począwszy od lat trzydziestych, filozofia Heideg-
gera i jego uczniów wyparła zupełnie Husserla i innych fenomeno-
logów z jego kręgu tak, że stali się tam oni właściwie nieznani. Dzięki
opublikowaniu po wojnie 11 tomów spuścizny Husserla, zaczyna się
wprawdzie renesans jego filozofii, nie dzieje się to jednak tak, jak
można by oczekiwać. Powstaje nauka o fenomenologii, natomiast nie
sięga się do Husserla po to, aby stworzyć żywą filozofię w jego duchu.
Osobiście sądzę, że Husserl w sposób radykalny przerósł wszystkich
swoich następców, i że powaga i precyzja naukowa analiz
fenomenologicznych zarówno jego własnych, jak i pierwszej generacji
fenomenologów, stoi o tyle wyżej od całej twórczości Heideggera i
WYKŁAD DRUGI
22 września 1967
Zanim zajmiemy się bezpośrednio niektórymi zagadnieniami me-
rytorycznymi, pragnę jeszcze podać pewne informacje o pierwszym
okresie fenomenologii, mianowicie o tym, kiedy rozwijał się krąg
związany z Husserlem w Getyndze, zaś nieco później również w Mo-
nachium. Chcę to uczynić, gdyż znajomość owych lat, jak również
ówczesnej literatury fenomenologicznej, jest dziś na ogól dość ogra-
niczona. Wydaje się
:
jakby cały ten okres, który nazywam okresem
,,rdzennej”
(originell)
fenomenologii Husserla, zniknął do pewnego
stopnia ze świadomości współczesnej. Mały przykład: gdy byłem w
zimie 1959 roku w Stanach Zjednoczonych, działało tam bardzo
niewielu fenomenologów. W Nowym Yorku pracowali np. Dorion
Cairns. Dietrich von Hildebrand, Aron Gurwitsch. Alfred Schutz już
nie żył. Panował natomiast neopozytywizm, tzw.
logical positivism.
Mniej więcej dwa lata temu napisał mi ktoś, że sytuacja filozofii w
USA bardzo się zmieniła, że na wielu uniwersytetach kwitnie tam
fenomenologia. To było wszystko, czego się wówczas dowiedziałem —
i ucieszyłem się tym. Przed rokiem, po wizycie w Oslo, udałem się do
Paryża. Przyjechała tam wówczas, po drodze do Hannoveru na kongres
poświecony Leibnizowi, moja dawna uczennica z Krakowa, pani
Tymieniecka-Houthakker. Opowiedziała mi ona, że została specjalnie
1
J. P. Sartre.
La transcendance de l’ego. Esquisse d'une description
phenomenologique,
„Recherches philosophiques”, 1936. Przedruk w formie książki,
opatrzony wstępem, uwagami i tekstami uzupełniającymi przez Sylvie le Bon, Paris
1972.
1
W
YKŁAD
DRUGI
jego następców, że osiągnięcia naukowe Husserla, jego przyjaciół i
uczniów nie powinny pójść w zapomnienie.
Chciałbym zatem dostarczyć pewnych informacji o getyngeńskim
kręgu fenomenologów oraz o fenomenologii ,,monachijskiej”.
Początki fenomenologii w Monachium są dość osobliwe. Na po-
czątku wieku prowadził tam świetna działalność Theodor Lipps. Po-
wstał też krąg jego uczniów i wszystko zdawało się wskazywać na to,
że będzie tam działać silna szkoła Lippsa. Jednocześnie jednak
pracował również w Monachium Alexander Pfander, który nie bez
przyczyny nadał swej książce, wydanej w roku 1900, tytuł
Fenome-
nologia woli.
Kilka lat później przeniósł się do Monachium Max
Scheler — i wkrótce zaczął studiować
Badania logiczne
Husserla i
omawiać je z grupą młodych przyjaciół. W ten sposób tworzyło się tam
stopniowo Towarzystwo Filozoficzne, którego członkami zostali,
oprócz dotychczas wymienionych, Moritz Geiger, Johannes Daubert,
Adolf Reinach, później zaś Dietrich von Hildebrand. Pewnego dnia
Daubert pojechał do Getyngi, poszedł na wykład Husserla i zaczął z
nim rozmowę filozoficzną. Był to początek bezpośrednich kontaktów
Husserla z „monachijczykami”. Po pewnym czasie Husserl odwiedził
Monachium i stosunki zaczęły się zacieśniać i ożywiać.
Johannes Daubert był osobliwą postacią. Zdaniem wszystkich
moich przyjaciół monachijskich, którzy mi o nim opowiadali, był on
tam najmądrzejszym filozofem. Nigdy jednak nie napisał ani słowa — i
dziś nikt nie może stwierdzić, co wiedział i co zrobił w filozofii
Daubert. W pewnym jednak sensie był on centralną postacią grupy
monachijskiej.
W roku 1911 ukazała się księga pamiątkowa ku czci Theodora
Lippsa pod tytułem
Monachijskie rozprawy filozoficzne
repre-
zentowani są tam Reinach, Pfander, Geiger i inni — całe monachijskie
Towarzystwo Filozoficzne. W tym czasie byli oni już wszyscy
fenomenologami, Adolf Reinach zaś wkrótce habilitował się w Ge-
tyndze i następnie rozwinął tam nader żywą działalność nauczycielską.
Był zresztą znakomitym nauczycielem, znacznie bardziej uzdolniony w
prowadzeniu seminarium i znacznie bardziej konkretny w
bezpośredniej rozmowie niż sam Husserl. Husserl był dla nas stale zbyt
mądry, zbyt trudny; gdy zadano mu jakieś pytanie, odpowiadał
rozważaniem, które zaczynało się niejako trzy kilometry wcześniej, aby
dopiero na tej drodze dojść do postawionego pytania i rozwinąć je w
zespole związanych z nim zagadnień. Reinach natomiast odpowiadał
krótko i posiadał na każde pytanie natychmiast gotową odpowiedź,
opatrzoną często trafnym przykładem. Posiadał wskutek tego znaczny
wpływ i uczniowie niezmiernie go żałowali, gdy poległ w Belgii, w
zupełnie młodym wieku, w roku 1917.
Gdy przybyłem do Getyngi na wiosnę 1912, grupa filozofów ota-
czająca Husserla była już wcale liczna i żywa. Często chodzili oni na.
wspólne spacery lub jadali wspólnie, prowadząc żywe dyskusje o
zagadnieniach fenomenologicznych. Również tu istniało już Towa-
rzystwo Filozoficzne, na którego posiedzeniach omawiany był przez
cały rok jeden obrany temat. Fenomenologia była dla tych młodych
ludzi czymś więcej niż duchową atmosferą; była pewnego rodzaju
wspólną formą życia.
Trzeba teraz powiedzieć coś o tych ludziach i ich pracach. Zacznę
może od grupy monachijskiej, która wprawdzie powstała później, ale
posiadała swoje własne — różne od Husserlowskiego — oblicze.
Istniały również w jej obrębie rozmaite odcienie, wszystko to jednak
razem było fenomenologią.
Najstarszym monachijczykiem był Alexander Pfander: po
Fe-
nomenologii woli
ukazało się w roku 1904 jego
Wprowadzenie do
psychologii
— podręcznik, ale oparty już wyraźnie o metodę opisową.
Następnie, we wspomnianej księdze pamiątkowej ofiarowanej
Lippsowi, ukazała się mała, ale szczególnie ważna praca:
Motyw i
motywacja
Motyw i motywacja — to pojęcia psychologii opisowej,
które również u Husserla zajmują miejsce pojęcia przyczyny. Następna
3
Alexander Pfander,
Einführung in die Psychologie,
Leipzig 1904. Wyd. drugie
1920.
4
Alexander Pfander, Motiv und Motivation, w: Münchener philosophische
Abhandlungen, 1911.
2
Münchener philosophische Abhandlungen,
Leipzig 1911.
2
W
YKŁAD
DRUGI
praca psychologiczna, wydana w tomie I „Rocznika” Husserla, to
Psychologia usposobień.
Później interesował się Pfander również
charakterologią i przez szereg lat wydawał „Jahrbuch fur
Charakterologie”, w którym ogłosił swoje podstawy charakterologii. W
roku 1921 ukazała się jego
Logika
Nie jest to logika
psychologistyczna, również jednak nie jest matematyczna ani w
jakikolwiek sposób algebraiczna. Jest poniekąd analityczno-opisowa i
stara się opisać twory logiczne (pojęcia, zdania, wnioskowania) w ich
strukturze i funkcji logicznej. Można by powiedzieć, że jest to przede
wszystkim metodologiczny opis przedmiotów logicznych. W niektó-
rych miejscach praca nie jest wolna od pewnych motywów psycho-
logicznych. Mowa jest np. o „myślach” — i nie bardzo wiadomo, o co
chodzi. Trudno rozstrzygnąć, czy są to pewne wytwory, twory logiczne
— czy też jakieś operacje świadomościowe.
Logika
Pfandera nie jest
też napisana dość ściśle, można jej postawić szereg zarzutów. Mimo to
stanowi ona ważny postęp w stosunku do sposobu, w jaki logika tego
rodzaju była uprawiana, i przynosi cenne wyjaśnienia niektórych
tworów i funkcji logicznych. Później Pfander powraca do psychologii
uprawianej fenomenologicznie i w latach trzydziestych ogłasza pracę
pt.
Dusza człowieka
Wszystkie te szczegóły ważne są dla
charakterystyki zarówno Pfandera, jak i całej grupy. Pfander nie był
może najzdolniejszy wśród nich — najzdolniejszy był na pewno Max
Scheler — wywarł jednak największy wpływ na środowisko i
podkreślał ciągle zagadnienia psychologiczne. Nie była to jednak, jak
widzimy, „psychologia bez duszy”, jak w wieku XIX, lecz właśnie
psychologia uznająca dusze ludzką. Położenie nacisku na zagadnienia
psychologiczne było charakterystyczne dla całej grupy. Husserl
zarzucał potem monachijczykom często, że nie dotarli do
autentycznych zagadnień filozoficznych fenomenologii
„transcendentalnej”.
Drugim filozofem działającym w Monachium był Moritz Geiger.
Był nieco młodszy od Pfandera i znany jest przede wszystkim z prac
estetycznych, wśród których wymienić należy szereg prac na temat
wczucia, Fenomenologię
rozkoszy estetycznej
(op. cit.) oraz
Drogi do
estetyki
.
Uprawia on estetykę fenomenologiczną zorientowaną
subiektywnie. Rzecz szczególna, że prócz tego zajmował się Geiger
zupełnie inną problematyką; napisał np.
Systematyczną aksjomatykę
geometrii euklidesowej
Przeczytałem tę książkę z wielkim zainte-
resowaniem i jego ujęcie istoty i roli aksjomatów w systemie de-
dukcyjnym było dla mnie, po zapoznaniu się w Getyndze
z
aksjo-
matyką Hilberta, szczególnie interesujące i sympatyczne. Nie jestem
jednak powołany do oceny tej książki.
Znacznie przewyższał zdolnościami innych członków grupy mo-
nachijskiej Max Scheler, który żył i działał w Monachium przez
wiele lat. Jego dorobek filozoficzny jest tak duży i ważny, że na
przedstawienie jego poglądów i ocenę jego roli trzeba by poświęcić
cały semestr. Przez wiele lat był on docentem prywatnym, w gruncie
rzeczy
„prywatnym uczonym”, i żył w bardzo trudnych warunkach.
Dopiero ostatnie dziesięciolecie przed swą przedwczesną śmiercią
spędził jako profesor w Kolonu, gdzie mógł rozwinąć normalną
działalność akademicką. Ostatnie 15 lat życia Schelera wypełniła
niezmiernie bogata działalność pisarska na polu filozofii. Położył on
wielkie zasługi jako pionier nowego podejścia do zagadnień etycznych
i jako twórca nowoczesnej antropologii filozoficznej. Jego badania
etyczne rozwinął dalej Nicolai Hartmann. Z prowadzonych przez
kilka lat wykładów antropologii filozoficznej Schelera pozostała tylko
rozprawa
O sytuacji człowieka w kosmosie
same wykłady, mimo
pierwotnych oczekiwań, nie zostały dotąd ogłoszone. Chciałbym
teraz powiedzieć kilka słów o tych z getyngeńskich uczniów Husserla,
5
Alexander Pfander,
Logik,
„Jahrbuch für Philosophie und phänomenologische
Forschung”, Bd IV: 1921.
6
Alexander Pfander, Die Seele des Menschen; Versuch einer verstehenden
Psychologie, Halle 1933.
7
Moritz Geiger,
Zugange zur Ästhetik,
Leipzig 1928.
8
Moritz Geiger, Systematische Axiomatik der Euklidischen Geometrie,
Augsburg 1924.
9
Max Scheler,
Die Stellung des Menschen im Kosmos
, „Der Leuchter”
(Darmstadt) VIII: 1927. Wyd. książkowe: Darmstadt 1928. Wyd. 5,
München 1949.
3
W
YKŁAD
DRUGI
którzy się u niego doktoryzowali. Należy do nich przede wszystkim
Wilhelm Schapp. W dedykacji swej pracy doktorskiej,
Przyczynki do
fenomenologii spostrzeżenia
Schapp pisze, iż nie wie, kto właściwie
jest jej autorem, on sam czy też Husserl. Książka bowiem powstała z
rozmów z Husserlem; nie umiał więc oddzielić tego, co pochodziło od
niego, co zaś od Husserla. W każdym razie — stwierdza — nie napisał
nic, czego by sam nie zobaczył. Mówię o tym dlatego, że z książki tej
można się dowiedzieć o pewnych elementach Husserlowskich
poglądów na temat spostrzeżenia, które nie znalazły się w publikacjach
Husserla. W
Ideach
analiza zewnętrznego, transcendentnego
spostrzeżenia gra rolę rozważań wstępnych, służących wprowadzeniu i
ukazaniu roli fenomenologicznej redukcji transcendentalnej.
Wprowadza to do analizy spostrzegania nowe punkty widzenia oraz
pewne modyfikacje, które jeszcze nie pojawiają się na poziomie
rozważań Schappa; u Schappa nacisk spoczywa na tym, co w
spostrzeżeniu rzeczy jest bezpośrednio, naocznie dane. Po raz pierwszy
zostało tam wykazane, że nie są to wyłącznie tzw. jakości ,,zmysłowe”
(barwa, jakości dźwiękowe, jakości dotykowe), lecz również
materiałowe określenia rzeczy; że np. w spostrzeżeniu wzrokowym
dane są również naocznie jakości niewzrokowe, jak np. gładkość,
elastyczność itp.; że zatem nie istnieje w gruncie rzeczy spostrzeżenie
czysto wzrokowe. Natomiast o danych wrażeniowych, odcieniach
(wyglądach), które grają później tak ważną rolę w
Ideach
Husserla, nie
ma w książce Schappa w ogóle mowy.
To ujęcie spostrzeżenia żywe było wśród uczniów Husserla mniej
więcej do czasu ukazania się
Idei.
Może to było m.in. przyczyną pew-
nego zaskoczenia, jakie wywołały wśród uczniów
Idee.
Schapp nie był z zawodu naukowcem; [obok filozoficznego] miał
wykształcenie prawnicze i był czynny jako adwokat. Po studiach w
Getyndze opublikował stosunkowo mało, m.in. książkę
Nowa nauka o
prawie
Dopiero w ostatnich prawie latach jego życia ukazała się
bardzo osobliwa książka:
Wplątani w historie
„Historie” — to różne
procesy, w których żyjemy i w których bierzemy udział, a więc
historie, które docierają do nas z różnych stron, „historie” naszych
krewnych i przyjaciół, różnych grup społecznych, do których należymy
i którym się przeciwstawiamy, historie społeczne i polityczne, zmiany i
prądy kulturalne itd. I oto żyjemy wplątani w tę lub ową „historię” i w
jakiś sposób ją przekształcamy. Książka skierowana jest w tym sensie
przeciwko stanowisku Husserla, że Schapp chciałby zrezygnować z
jego koncepcji istoty; wszystko bowiem zmienia się w historii,
również my pod naciskiem historii, w które jesteśmy ,,wplątani”,
ustawicznie się zmieniamy. Nie ma w nas nic trwałego, żadnej
stałej istoty, o której można by, lub trzeba by, postulować naukę
aprioryczną jako naukę najwyższą. Jest to teza dyskusyjna, książka
jednak jest bardzo interesująca. Pozostaje ona, oczywiście, pod
wpływem Diltheya i innych heglistów, może również Heideggera —
ale jest bardzo oryginalna i żywo napisana. Później napisał Schapp
jeszcze inną książkę,
Filozofię historii
, ale nie stoi już ona na tym
samym pozornie, jest to już pewien system.
Istnieje także druga rozprawa, która wyszła z kręgu
getyngeńskiego i ukazała się również około roku 1910 i uchodzi za
pracę psychologiczną. Jest to praca doktorska Heinricha Hofmanna
Badania nad pojęciem
wrażenia
Punktem wyjścia jest pojęcie
wrażenia, wówczas bardzo rozpowszechnione wśród psychologów o
nastawieniu przyrodniczym. Hofmann związany był z Georgiem
Eliasem Müllerem, ówczesnym profesorem i kierownikiem instytutu
psychologicznego w Getyndze, bardzo poważnym uczonym,
nastawionym w swej psychologii przyrodniczo. Hofmann niewątpliwie
wiele się od niego nauczył. Psychologia Müllera była klasyczną,
eksperymentalną psychologią elementów; „wrażenia” różnych
rodzajów stanowiły podstawowy temat prac instytutu. Hofmann
10
Wilhelm Schapp,
Beiträge zur Phänomenologie der Wahrnehmung,
Halle
1910. Wyd. 2, Halle 1925.
11
12
Wilhelm Schapp,
In Geschichten verstrickt,
Hamburg 1953.
13
Wilhelm Schapp,
Philosophie der Geschichten
, Leer 1959.
14
Heinrich Hofmann,
Untersuchungen über den Empfindungsbegriff
,
„Archiv für die Gesamte Psychologie”, Bd XXVI: 1913.
4
Wilhelm Schapp,
Die neue Wissenschaft vom Recht,
1930.
W
YKŁAD
DRUGI
był jednak również uczniem Husserla. W swej pracy postawił sobie
zadanie: najpierw odróżnić rozmaite pojęcia wrażeń, aby następnie
przedostać się w nurt prowadzący do teorii czy fenomenologii
spostrzeżenia zewnętrznego. W przeciwieństwie do Schappa, który nie
uznawał żadnych danych wrażeniowych, przeprowadza Hofmann
piękne analizy sposobów wzrokowego ukazywania się rzeczy, w
szczególności zaś tego, co Husserl nazywa wówczas „wyglądem”
(Ansicht).
Książka napisana jest bardzo sugestywnie i zgadza się nie
tylko
z
tym, co Husserl napisał w Ideach I, lecz wychodzi w opisie poza
znane wówczas opisy Husserla. Natomiast Hofmann nie zajmuje się
pytaniem o to, co jest — względnie nie jest — „efektywną częścią”
spostrzeżenia zewnętrznego, a co Husserl rozważa w
Ideach
ze
specjalnym naciskiem. Praca Hofmanna pozwala wnioskować o tym, co
wykładał Husserl przed rokiem 1912 o spostrzeżeniu zewnętrznym;
mówiąc to nie zamierzam bynajmniej obniżać zasług samego Hof-
manna.
Przy tym rzecz szczególna: Hofmann-zaprzyjaźniony był z ów-
czesnym docentem psychologii w Instytucie getyngeńskim, uczniem G.
E. Müllera, Davidem Katzem. Katz pisał w tym samym czasie co
Hofmann książkę opartą na badaniach eksperymentalnych, która
później ukazała się pod tytułem
Sposoby pojawiania się barw
.
Obaj
autorzy doszli do tych samych zagadnień i umówili się, że nie będą o
nich rozmawiać. Mimo to, okazało się w rezultacie, że książka Katza
zawiera szereg wyników eksperymentalnych zgodnych z tym, co
napisał Hofmann w swojej rozprawie o „wrażeniach”. David Katz był
psychologiem eksperymentalnym, pozostawał jednak, oczywiście, pod
wpływem atmosfery Husserla. Do pewnych zagadnień podchodzi on
fenomenologicznie, jednak w omawianej książce nie widać tego
wyraźnie; zaznacza się to dopiero w późniejszej jego pracy o świecie
dotykowym
. Zawiera ona analizy spostrzegania dotykowego i tego, co
w nim jest dane. Moim zdaniem jest to piękna fenomeno-logiczna
analiza opisowa, która jednak przedstawiona została jako rozważanie
psychologiczne specjalnego rodzaju. Jest to przykład przyswojenia
sobie i rozwinięcia przez wybitnego psychologa metody
fenomenologicznego opisu.
Bardzo ważną rolę w fenernenologii getyngeńskiej odgrywał
Adolf Reinach. Nie zdążył on ogłosić wielu prac, gdyż w młodym
wieku zginął w pierwszej wojnie światowej. Po wojnie wydano jego
Pisma
zebrane
,
obejmujące w jednym tomie wszystkie jego publi-
kacje. Wśród nich może najlepiej znana jest rozprawa O ta/c
zwanym
sądzie negatywnym
(1911). Napisał również polemikę z teorią
przyczynowości Hume'a. Najważniejsza praca Reinacha nosi tytuł
O
apriorycznych podstawach prawa cywilnego
i została pierwotnie
ogłoszona w pierwszym tomie „Rocznika” Husserla w roku 1913. W
ułamkach odtworzono rozprawę o ruchu — z notatek do ostatniego
seminarium, jakie prowadził w roku 1913/14 i częściowo z protokołów
tego seminarium. Pozostaje ona w związku
z
paradoksami Zenona i jest
próba ich przezwyciężenia. Było to może najpiękniejsze seminarium, w
jakim w swym życiu brałem udział. Niestety, wybuch wojny
uniemożliwił dokończenie tych badań.
Najwybitniejszą uczennicą Husserla była Hedwig Martius, później
Conrad-Martius. Doktoryzowała się ona u Husserla na wiosnę 1912
roku. Przebywała później przeważnie w Monachium, pisząc tam
swoje książki. Po drugiej wojnie światowej wykładała kilka lat na
Uniwersytecie Monachijskim, Jej praca doktorska dotyczyła
epistemologicznych podstaw pozytywizmu (1912). Następna rozprawa,
skierowana w gruncie rzeczy przeciw Husserlowi, nosi tytuł
Z
antologii i nauki o pojawianiu się realnego świata zewnętrznego
.
Zasadnicza część tej pracy jest szczegółową analizą podłoża zmysło-
15
David Katz,
Die Erscheinungsweisen der Farben und ihre Beeinflussung
durch die individualle Erfahrung,
„Zeitschrift für Psychologie”, Ergänzungsband VI -
VII, 1911. Wydana później pod tytułem
Der Aufbau der Farbwelt,
1930. Skrócony
przekład angielski:
The World of
Colour,
London 1935.
16
David Katz,
Der Aufbau der Tastwelt,
Leipzig 1925.
17
Adolf Reinach,
Gesammelte Schriften,
Halle 1921.
18
Hedwig Conrad-Martius,
Zur Ontologie und Erscheinungslehre der
realen Außenwelt,
,,Jahrbuch...” III; 1916.
5
[ Pobierz całość w formacie PDF ]