InaczejMowiac, E-Booki - różne

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Inaczej
mówi
c
Koordynacja projeKtu:
anna Błaszkiewicz
redaKcja:
ola rzążewska
teKsty:
anna Błaszkiewicz
ola rzążewska
Konsultacja merytoryczna:
Karolina Kossakowska
opracowanie graficzne, sKład i łamanie:
anna ogórek
Inaczej
zdjęcia:
jacek łagowski
projeKt strony www.inaczejmowiac.pl
daniel Kochański
mówiąc
współpraca:
marta Kawczyńska, Katarzyna pinkosz, agnieszka Żak-Biełowa, dorota rubnikowicz,
Beata stadryniak-saracyn, agnieszka pytlewska, michał celiński
druK:
drukarnia im. a. półtawskiego
ul. Krakowska 62
25-701 Kielce
www.drukarnia.kielce.pl
© copyright by stowarzyszenie dziennikarzy i dokumentalistów
Koncentrat
wszelkie prawa zastrzeżone
isBn 978-83-930060-1-4
wydanie i, warszawa 2011
wydawca:
stowarzyszenie dziennikarzy i dokumentalistów Koncentrat
www.koncentrat.org.pl
stowarzyszenie.koncentrat@gmail.com
dziękujemy grupie pracuj za promocyjne wsparcie projektu.
zadanie jest współinansowane ze środków samorządu województwa mazowieckiego.
patronat:
StowarzySzenie
KonCentr at
/ warSzawa 2011
STOWARZYSZENIE
DZIENNIKARZY I DOKUMENTALISTÓW
C
hcemy, by ta książka była początkiem rozmowy.
początki zwykle są trudne – zdarzają się niezręczności i nieporozumienia.
co nie znaczy, że nie warto podejmować wysiłku.
chcemy, by ta książka była też poradnikiem savoir-vivre’u.
takim, który zachęca do tego, by czasem zajrzeć pod obrus, na którym są równo ułożone sztućce.
nie próbujemy niczego udowodnić – opowiadamy o ludziach, którzy zechcieli z nami porozmawiać.
Każda osoba jest inna.
Każda mówi tylko w swoim imieniu.
Każda ma na swoim koncie sukcesy i porażki, każda o czymś marzy, czymś się martwi albo z czegoś cieszy.
maciek jest tłumaczem, ma zespół tourette’a, biega w maratonach.
agnieszka właśnie zaczyna studia, lubi chodzić na koncerty i podróżować. porozumiewa się,
pokazując łokciem lewej ręki kolejne litery na leżącej przed nią tablicy.
justyna robi witraże, lubi łowić ryby, jeździ na łyżwach, ma autyzm.
oddałyśmy też głos ekspertom – praktykom, naukowcom, terapeutom. Żeby z różnych perspektyw
spojrzeć na rzeczywistość, postawić pytania, na które nie ma jedynie słusznych odpowiedzi.
nie da się napisać o wszystkim. Bohaterowie reportaży nikogo nie reprezentują, nie czują się
przedstawicielami żadnej grupy. zechcieli się otwarcie podzielić z nami swoją prywatną opowieścią
i w tym tkwi wielka siła tego spotkania.
mamy nadzieję, że nasze podpowiedzi pomogą w przełamaniu bariery, która utrudnia otwartą
komunikację z osobami z różnymi typami niepełnosprawności.
wskazówki nie są uniwersalne. trzeba wrażliwości, intuicji i otwartości na drugiego człowieka,
by udało się zbudować prawdziwy kontakt. i obie strony muszą tego chcieć.
więc nie napinajmy się.
jak czegoś nie wiemy, zapytajmy.
jak popełnimy gafę, przeprośmy.
Anna Błaszkiewicz
Ola Rzążewska
5
Długa Droga
praca w internacie to płatny staż, na który udało jej się dostać
dzięki pomocy urzędu pracy.
– Moi podopieczni obrażają się, gdy mówię na nich dzieciaki.
Rozumiem to i dlatego staram się ich traktować jak „dorasta-
jących” dorosłych. Pilnuję, żeby nie przesiadywali wieczorami
zbyt długo w nie swoich pokojach, na czas wracali do internatu.
Czasem pomagam im rozwiązywać problemy. Myślę, że mam
z nimi bardzo dobry kontakt –
mówi wiola.
jest przekonana, że jeśli ktoś akceptuje siebie takiego, jakim
jest, to nieważne czy ma metr, czy dwa metry wzrostu. waż-
ne, że wierzy w siebie i sam ze sobą czuje się dobrze.
– Znam
swoją wartość, mam własne przekonania i trzymam się ich,
choć nie zawsze było łatwo –
dodaje.
ciekawskie spojrzenia, komentarze na temat jej wzrostu,
a czasem i wytykanie palcami. wiola wciąż się spotyka z ta-
kim zachowaniem.
– Teraz mam na to swój sposób, po prostu
uśmiecham się do takiego kogoś lub zagaduję. Rzadko zdarza
się, żeby nie odpowiedział tym samym.
dziś wie, jak sobie z tym radzić, ale bywały momenty,
w których chciała zapaść się pod ziemię, płakała.
– Akcep-
tacja siebie i tego, że jest się innym, to jednak długa droga,
a nasze społeczeństwo nie zawsze bywa tolerancyjne. Tymi
ciekawskimi spojrzeniami bardziej przejmuje się moja mama.
Tłumaczę jej wtedy, że skoro mają oczy, to się patrzą. Tym
bardziej złośliwym potraię się odgryźć, a, że jestem wygada-
na, to zanim coś powiem, staram się ugryźć w język i dwa razy
zastanowić –
przyznaje.
walKi i meCze
dlaczego wybrała pedagogikę?
– Tak sobie wymyśliłam. Lubię
dzieci, młodzież, pracę z nimi, więc ten kierunek okazał się strza-
łem w dziesiątkę. Od małego byłam też utalentowana plastycznie.
Moja wielka pasja to rzeźbiarstwo. Na studiach mogłam połączyć
obie te rzeczy –
mówi wiola.
dopiero niedawno obroniła pracę magisterską, ale już ma
ochotę pójść na drugi kierunek. zastanawia się nad stosunkami
międzynarodowymi, planuje też zrobienie doktoratu. na razie
skończyła kurs języka migowego, będzie starać się o certyikat.
w wolnych chwilach uwielbia słuchać muzyki, czytać, tańczyć,
choć ostatnio ma na to mało czasu. Kocha zwierzęta, samocho-
dy i sport.
– Oglądam transmisje wszystkich ważnych meczów
piłki nożnej, a już na pewno nie omijam relacji z walk bokserskich.
Tym zaraziła mnie koleżanka, z którą mieszkałam w akademiku

opowiada.
przyznaje, że choć na początku, gdy zrozumiała, że jest inna
niż wszyscy, trudno było jej się pogodzić ze swoim niskim
wzrostem, dziś potrai się śmiać z samej siebie.
– Często
z rodzicami czy znajomymi żartujemy na ten temat. Gdy trzeba
otworzyć okno, przyjaciele i najbliżsi mówią, że zrobię to ja, bo
jest tak wysoko, że na pewno sięgnę. Okien nie da się wmuro-
wać niżej, ale w domu mam trochę udogodnień. Kontakty
i włączniki są na takiej wysokości, żebym nie musiała za każdym
razem prosić kogoś o zgaszenie światła, mam niżej zamontowaną
umywalkę, meble dopasowane do mojego wzrostu i schodki do
wanny. Gdy byłam młodsza, wsadzała mnie do niej mama, ale
teraz, gdy jestem już dorosła, nie wyobrażam sobie, żeby nadal to
robiła
– mówi wiola. i dodaje, że trochę gorzej jest z kupo-
waniem ubrań.
– Mam bardzo kobiecą igurę, więc znalezienie
czegoś, co na mnie pasuje i mi się podoba, nie jest takie proste

przyznaje. preferuje sportowy, luźny styl.
– Czasem zakładam
spódnicę, ale buty na obcasie to już nie moja bajka. Jest mi w nich
strasznie niewygodnie, choć wiem, że kobieta od czasu do czasu
powinna pokazać się w szpilkach
– mówi.
– Lubię swoje oczy, bo są takie fajne, ciemne. I lubię włosy.
Myślę, że każda kobieta, niezależnie od tego, czy jest pełno-
sprawna, czy nie, powinna o siebie dbać, podkreślać swoją
kobiecość –
dodaje.
Na własNy rachuNek
wiola swojego niskiego wzrostu nie traktuje jako niepełno-
sprawności.
– Od większości ludzi dzieli mnie tylko 40 cm i nic
więcej. Myślę, że takie postrzeganie siebie, to zasługa moich bardzo
mądrych rodziców. Od najmłodszych lat traktowali mnie jak kogoś
równego sobie, uczyli samodzielności –
mówi.
Bardzo dokładnie pamięta moment, kiedy musiała na dobre
zacząć radzić sobie sama.
– To było wtedy, gdy poszłam do
liceum i zamieszkałam w internacie. Nie chodziło tylko o stronę
praktyczną. W tym czasie moja starsza siostra zginęła w wypad-
ku samochodowym. Zrozumiałam wtedy, że nie mogę dokładać
rodzicom problemów, chciałam, żeby byli ze mnie dumni. Tata
zawsze powtarzał, że muszę się uczyć, zdobywać wiedzę, bo przy
pracach izycznych po prostu nie dam sobie rady. Zrozumiałam to
i może dlatego moim marzeniem jest teraz doktorat –
mówi.
Pierwszy Niski mężczyzNa
wiola chciałaby pojechać do Belgii i zobaczyć Bliski wschód,
którym bardzo się interesuje. chce wyjść za mąż, ale nie chce
mieć dzieci.
– Bałabym się, że będą musiały przejść przez to,
przez co ja przechodziłam –
wyznaje. małżeństwo to dla niej
na razie odległe plany. za kilka dni wyjeżdża w góry ze swo-
imi przyjaciółmi i wybrankiem serca.
– Mateusz to pierwszy
niski mężczyzna, którego tak polubiłam, do tej pory zadawałam
się z wysokimi facetami. Poznaliśmy się przez wspólnych zna-
jomych. Mam nadzieję, że uda nam się stworzyć fajny związek

uśmiecha się wiola.
Uśmiecham się
do ludzI
Choć nie nosi butów na obCasie i lubi oglądać walki
bokserskie, Czuje się stuproCentową kobietą.
– Jestem osobą bardzo otwartą, móJ wzrost nie Jest
dla mnie tematem tabu –
mówi wiola liszewska
D
o swojej ulubionej kawiarni wpada
wiola ma 24 lata i 120 centymetrów wzrostu. mieszka
w melanowie w okolicach siedlec.
najbardziej nie lubi określenia „karzeł”.
– To znienawidzone
przeze mnie słowo. Ma w sobie taki brak szacunku i w ogóle
okropnie brzmi –
tłumaczy.
nie pije kawy, woli czarną herbatę.
– Po kawie mam zbyt
dużo energii i za szybko jeżdżę wtedy samochodem, a prawka
nie chcę stracić –
żartuje. jest dumna z tego, że udało jej się
kupić auto prawie idealnie dostosowane do osoby o niskim
wzroście.
– Wszystko mam przy kierownicy, i pedał gazu,
i hamulec –
mówi.
lekko spóźniona.
– Miałam nockę.
Zdążyłam wejść do domu, przebrać się
i wsiąść w samochód. Jak wrócę, będę
odsypiać –
wyjaśnia.
od kilku miesięcy pracuje w internacie dla młodzieży,
który działa przy liceum ogólnokształcącym im. tadeusza
Kościuszki w sobolewie. niedawno skończyła studia – pe-
dagogikę z plastyką na uniwersytecie przyrodniczo-Huma-
nistycznym. napisała pracę magisterską na temat wpływu
mediów na edukację seksualną młodzieży.
6
7
 ÷
OLA RZĄŻEWSKA:
GDYBY SIĘ ZASTANOWIĆ, Z JAKIMI
TRUDNOŚCIAMI MUSZĄ SIĘ MIERZYĆ OSOBY NISKIEGO
WZROSTU, NA PIERWSZY PLAN WYSUWAJĄ SIĘ BARIERY
ARCHITEKTONICZNE.
Karolina Muszyńska:
oczywiście, to nasz codzienny
problem. jak wchodzę na klatkę schodową, muszę używać
klucza, bo nie dosięgam do domofonu. gdy wsiadam
albo wysiadam z autobusu, muszę liczyć na to, że ktoś mi
otworzy drzwi, bo nie dosięgam do przycisków.
÷
A JAK JEST ZE STARYMI IKARUSAMI, KTÓRE MAJĄ
BARDZO WYSOKIE STOPNIE? NARZEKAJĄ NA NIE TAKŻE
STARSZE OSOBY…
z tym nie mam problemu, bo jestem dość sprawna,
ale wiele osób z mojego stowarzyszenia jak widzi taki
autobus, to czeka na następny. a ja to nawet wolę taki, bo
wiem, że on sam otworzy drzwi.
karolina muszyńska
jeSt
koorDyNatorką Ds. baDań
i Publikacji Naukowych oraz
człoNkiNią komisji rewizyjNej
w stowarzyszeNiu NieDuzi.
skończyła stuDia PeDagogiczNe
Na uNiwersytecie w białymstoku.
jej Praca magisterska Dotycząca
samooceNy u osób Niskiego
wzrostu zDobyła i miejsce
w Vii eDycji ogólNoPolskiego
koNkursu Na NajlePsze Prace
magisterskie i Doktorskie
Dotyczące NiePełNosPrawNości.
Pracuje NaD Doktoratem Na
temat życia sPołeczNego osób
Niskiego wzrostu. stuDiuje
Psychologię kliNiczNą w szkole
wyższej Psychologii sPołeczNej.
÷
WYSIADASZ Z AUTOBUSU. I CO DALEJ?
traiam na sygnalizację, ale przecież nie dosięgnę do
przycisku, który uruchomi zielone światło. muszę czekać aż
ktoś podejdzie. do bankomatu też nie dosięgnę. staram się
wszędzie płacić kartą.
÷
A TE BANKOMATY, KTÓRE SĄ ZAMONTOWANE NA
WYSOKOŚCI DOGODNEJ DLA OSÓB NA WÓZKACH, NIE SĄ
WYSTARCZAJĄCO NISKO?
nie, bo osoba na wózku jest przecież wyżej niż ja, a do tego
zwykle ma dłuższe niż ja ręce. następna rzecz – łazienki.
nawet w tych dostosowanych dla osób niepełnosprawnych
umywalka jest wielka i nie dam rady odkręcić wody. nie
dam rady zapalić sobie światła. na szczęście w toaletach
w galeriach handlowych są zamontowane fotokomórki.
nie czekam na
windę
÷
A GDY MASZ WJECHAĆ WINDĄ NA DZIEWIĄTE PIĘTRO,
JAK SOBIE RADZISZ?
nie jeżdżę windami. chyba że są nowoczesne, jak na mojej
uczelni, i mają nisko przyciski. a jeśli się z kimś spotykam
i wiem, że w budynku jest winda, dzwonię z komórki
i proszę, by po mnie zjechał.
>>
8
9
  [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • queen1991.htw.pl